STRASZNIE DŁUGI OPIS BARDZO PROSTEJ MIKSTURY
Wyszłam z założenia, że z komarami walczyły już z pewnością nasze przodkinie, kiedy to
jeszcze przemysł nie był tak rozwinięty i nie istniały wszystkie citronelle i inne..
Po wielojęzycznych poszukiwaniach w internecie, postanowiłam oprzeć się na informacjach
powtarzających się wszędzie, czyli:
Komary i te małe uciążliwe, prawie niewidoczne, muszki głównie nie lubią:
– bazylii,
-mięty,
– pelargonii,
-goździków,
-cytryny,
-wanilii,
– eukaliptusu,
– mięty pieprzowej,
– rozmarynu,
– lawendy,
– czosnku i
– oleju Neem.
Jak widać – wybór jest duży.
Miałam torebkę suszonych goździków, wrzuciłam je do termosu, zalałam wrzątkiem i
odstawiłam na ok. 3 godziny ( ładny zapach).
Odcedziłam, wcisnęłam jedną cytryne, dolałam na węch olejek eukaliptusowy i olej Neem.
Używam tą mieszanke juz od trzech lat, dodając czasami lawendę, czasami coś innego – w zalezności co mam w domu.
Spryskuję również i firanki w domu, a co najważniejsze –Kirę – i od trzech lat nie mamy żadnego kleszca, pchły, ani innych niepożądanych gości.
Oczywiście, zwierzęta należy spryskiwać co 2 -3 dni, ponieważ nie zawierając żadnych chemikalii, mikstura nie jest tak trwała jak obroże, ani inne.